Witajcie. Chodzi o sposób na poprawę nastroju. Zauważyłam, że mi poprawia nastrój śpiewanie, ale niestety nie mam zbyt ładnego głosu, a słuchu to już w ogóle. :-) Druga rzecz, to zakupy. Zamawianie ciuchów przez internet (nie przepadam, za tradycyjnymi zakupami) - to zdecydowanie poprawia mi humor. Niestety może się odbić negatywnie na kieszenie, jednak mam wrażenie, że jeszcze nad tym panuję. Poza wszystkim staram się nie przesadzać z ilością zamawianych ciuchów, kupuję tylko to czego naprawdę potrzebuję, no i szukam fajnych okazji. Często można przecież trafić na rabaty czy promocje, a przy okazji moich ostatnich poszukiwań idealnych legginsów natrafiłam na stronę http://magmac.pl/22-legginsy-damskie i przepadłam. Bardzo atrakcyjne ceny, modne ciuszki to przepis na szał zakupowy w moim wykonaniu. Trzecia rzecz, która poprawia mi nastrój to aktywność sportowa, basen lub spacer, gdy na chwilę można "odłożyć myśli na bok". No i jeszcze jedna rzecz - kąpiel. A jak to wygląda u Was?