Wyleczona z Atopowego Zapalenia Skóry

Leczenie Atopowego Zapalenia Skóry

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2012-05-29 22:03:50

Maliboo

Administrator

Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 166
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Witaj atopka!
Bardzo się cieszę, że do nas trafiłaś i tak szybko zadziałałaś :-) Koniecznie dziel się z nami przebiegiem terapii, każde doświadczenie jest cenne dla wszystkich cierpiących — i oczywiście dla mnie. Trzymam kciuki!

Offline

 

#17 2012-05-30 16:02:51

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

No dobrze to zacznę od opisania pierwszej wizyty.
Rozpoczęliśmy ją od wywiadu,ale to ja mówiłam, a lekarz słuchał. Następnie doktor wyjaśnił mi przyczyny powstawania zmian na skórze (które są wynikiem nieprawidłowego funkcjonowania organizmu) oraz wyznaczył pierwsze kroki kuracji. Rozpoczynamy od:
1. diety – na początek poprosił mnie o wyeliminowanie produktów mlecznych, wieprzowiny, wołowiny, cytrusów, jaj kurzych, drobiu. Doradził, że pomocna w leczeniu będzie wizyta u dietetyka,  z którym współpracuje. Oczywiście dostosowałam się do zaleceń, ale zgodnie z sugestiami Maliboo poszłam o krok dalej – wykluczyłam cukier, pszenice, kawę, herbatę, mięso (poza rybami).
2. Kolejnym krokiem jest doprowadzenie jelit do prawidłowej pracy (niestety cierpię na zaparcia)
3. psychosomatyka
Zalecone leki – Alkala N proszek, Chloretabs, Debutir tabl, Duphalac syrop, Sanprobi IBS tabl.
Stosuję leki, dietę a dodatkowo piję hektolitry wody w ciągu dnia. Staram się wypić jej jak najwięcej. I nie wiem  czy to skutek leków, czy może diety i wody, a może wszystko razem wzięte powoduje, że zauważam znaczne pogorszenie stanu skóry Czyżby organizm zaczął się oczyszczać??  Nie mam pojęcia, ale od niedzieli przeżywam kryzys. Mam wyrzuty na twarzy - jestem spuchnięta, cała w plamach,łuszczę się, nie mogę otworzyć szeroko ust, bo tak popękały mi kąciki, oczy zapuchnięte - przed wyjściem okładam się lodem, powieki schorowane, włącznie z kącikami oczu -łuszczą się. Ucho - pęka mi płatek i robi się rana. Szyja i kark całe obolałe, spuchnięte - głową prawie nie ruszam. Dłoń i nadgarstek u prawej ręki - popękana, sucha skóra, w ranach. Palec u lewej ręki - pęka, ropieje, krwawi, łuszczy się, jest spuchnięty - ani go nie zginam, ani nie prastuję.Jak się zapomnę i zegnę - skóra strzela i rana gotowa. Zgięcia kolan i rąk - rany, suche place... no i przy tym ciągły ból, ból,ból.. łuszczenie, pękanie, ropienie, krwawienie, nie ma godziny w ciągu dnia i nocy abym nie cierpiała..psychika siada..płaczę..

Ale wierzę, że przyjdzie dzień i objawy będą łagodniejsze..moim pocieszeniem jest myśl - im więcej wyrzutów na skórze, tym czystsza jestem w środku..jest cieżko, ale nie poddam się!!! zwalczę to okropieństwo!!!

Niedługo jadę na dzisiejszą wizytę. Postaram się jutro opisać jak było

Offline

 

#18 2012-05-30 16:16:33

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Wiele osób, podobnie jak ja, ma problem z przestrzeganiem diety. Osobiście KOCHAM słodycze!!! Niczego mi nie brakuje tak bardzo, jak właśnie smaku czekolady. Moim sposobem na poradzenie sobie z wszelkimi pokusami jest:
1. nie kupuję słodyczy i pozostałych zakazanych produktów
2. wyobrażam sobie, że wewnątrz mnie siedzi choróbsko, które uwielbia słodycze, a nienawidzi owoców, warzyw i wszystkiego tego, co jest uważane za zdrowe. Z każdym kęsem batonika, loda, chipsów świadomie je  dokarmiam, a ono rośnie, rośnie, rośnie..i wyrządza mi coraz większą krzywdę! Chcąc zwalczyć to okropieństwo, muszę je zagłodzić, dlatego opycham się wszystkim tym, co zdrowe i równie smaczne.. wiem, że niektórzy po przeczytaniu tego posta pomyślą - ale wariatka!! Ale taka wizualizacja na prawdę mi pomaga!

Ostatnio edytowany przez atopka (2012-05-30 16:26:54)

Offline

 

#19 2012-05-30 16:25:16

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Z tak schorowaną, łuszczącą się skórą najciężej jest mi z ograniczeniem smarowideł..a w szafce leży tubka z elocomem.. ale nie ma mowy! nie posmaruję się tym świństwem! Na wizycie zapytam lekarza czym mogę natłuszczać skórę.. cierkawe co mi doradzi ??

Offline

 

#20 2012-05-30 21:29:09

Maliboo

Administrator

Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 166
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

atopka napisał:

Zalecone leki – Alkala N proszek, Chloretabs, Debutir tabl, Duphalac syrop, Sanprobi IBS tabl.

Brzmi nieźle, choć nie ma nic odgrzybiającego. Ale może taka taktyka, żeby najpierw usprawnić jelita, a dopiero potem wziąć się za grzyby. Koniecznie opowiedz lekarzowi o tak silnym pogorszeniu, może dołączy jakiś lek na odprowadzanie toksyn.

Trzymaj się :-)

Offline

 

#21 2012-05-31 08:59:25

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Jeśli chodzi o leki - jest dokładnie tak, jak napisałaś Maliboo - przez pierwszy miesiąc skupiamy się na poprawie pracy jelit.
Relacja z wczorajszej wizyty:
1. zmiany na skórze mam smarować wazeliną
2. w każdej niepokojącej mnie sytuacj, gdy coś się dzieje - mam dzwonić do mojego lekarza, bez względu na porę dnia i nocy...co prawda mówił mi o tym na pierwszej wizycie, ale jakoś nie bardzo wzięłam to sobie do serca. Poprostu nie jestem przyzwyczajona do takiej formy współpracy. Następnym razem, jeśli będzie taka potrzeba, na pewno skrzystam z tej możliwości.
3. Wczorajsza wizyta, to nie bylo nic innego jak rozmowa psychologiczna. Jeśli wiedziałabym, że tak dobrze to na mnie wpłynie, już dawno poszłabym do psychologa. Polecam to każdemu choremu, a przede wszystkim rodzicom, których dzieci chorują. Gdyby ktoś, doradził moim rodzicom, aby umówili mnie na taką wizytę, wiem, że łatwiej byłoby mi zrozumienieć moje życia z chorobą, oraz podbudować poczucie własnej wartości. Musze przyznać, że otworzyć się przed kimś, kogo nie znamy jest bardzo trudno. 
Najważniejsze wnioski:
- uświadomiłam sobie, że - ja, moje ciało, życie, wszelkie rozmowy , mój cały byt i egzystencja to CHOROBA. Wstaję rano - zastanawiam się jak wyglądam. Jestem w pracy - zastanawiam się czy nie mam kolejnych plam na twarzy. Dzwonią do mnie: mąż, mama, tata, znajomi pytają jak się czuję?. Wracam do domu z pracy i myślę sobie - ok, jestem w domu. W moim azylu - niech się dzieje ze mną co chce, może nawet mnie wysypać. Wraca mąż z pracy, patrzy na mnie jak wyglądam i pyta o moje samopoczucie. Kładę się wieczorem i myślę o tym jak będzie jutro rano. Mój świat i świat moich kochanych bliskich to - CHOROBA. I wiecie co Wam powiem- KONIEC Z TYM!!! To, że mam to badziewie w sobie, nie znaczy, że nie mam prawa do cieszenia się życiem w taki sam sposób jak zdrowy człowiek. Będę pracowała każdego dnia nad sobą, aby zmienić swoje nastawienie - mój cel, to osiągnięcie takiego stanu, w którym pomyśle rano - "to będzie świetny dzień, idę do pracy, później mam spotkanie w kawiarni, a wieczorem aerobik z przyjaciółkami. Jeśli chodzi o zmiany na skórze - coż poradzić, pojawiły się, ale to są tylko zmiany, oczyszczam się od środka - czyli jestem bliżej osiągnięcia wymarzonego stanu zdrowia. "
Wczoraj zrozumiałam, że choróbsko zdominowało moje życie! A przecież to tylko choroba, ja ją wyrzucę z siebie - PODEJMUJĘ Z NIĄ ŚWIADOMĄ WALKĘ!!
Nigdy w życiu nie doszłabym do takich wniosków samodzielnie. Wiem, że z takim nastawieniem mam bardzo duże szanse na wyzdrowienie.

Jeśli chodzi o zmiany na skórze, dzisiaj jest lepiej, zdecydowanie - awięc sprawdza się - najpierw jest mocny wyrzut, a poźniej z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Wtedy lekarz wprowadzi mi kolejne leki.
Pozdrawiam!

Ostatnio edytowany przez atopka (2012-05-31 19:15:13)

Offline

 

#22 2012-06-01 00:05:59

jezol24

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2011-11-24
Posty: 6
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Witam wszystkich, od jakiegoś czasu czytam wasze forum, dowiedziałem sie wielu fajnyrz i potrzebnych rzeczy i stwierdziłem przy okazji, ze opisze swojej przygody z AZS-em.
U mnie generalnie zaczeło się od urodzenia, ale szybko przeszło i nie pojawiało się przez długie długie lata, jedyne objawy to raz na jakis czas wyskoczyło mi cos na zgięciach łokci czasem pod kolanem, do tego dochodziły duszności po wysiłku przy kontakcie z trawami, zbozem itp. Lecozny bylem przez Pania alergolog, ktora przepisywała mi proszki antyhistaminowe a na zmiany jakies tam elocomy.
Natomiast prawdziwa przygoda z atopowym, zaczeła sie ok roku temu, na poczatku okropne swedzenie, plamy zaczely pojawiać sie na calym ciele, maści nie dawaly sobie z tym rady, trafilem dwukrotnie do szpitala, ale tam tez prochy i maści sterydowe na całe ciało, podleczałem sie przez tydzien ale i tak czułem ze skora jest jakas inna nie jakby ta moja prawdziwa przed choroba, dziwnie błyyszcząca itd. Po wyjsciu ze szpitala dwa dni i wszystko wracało, byłem w oplakanym stanie czerwony, opuchnięty, skóra sypała sie na okrągło, rany, z rozdrapanych ran ciekło osocze ogólnie MASAKRA
Zdesperowany stwierdzilem ze nigdy wiecej dermatologow, zapisałem sie do kobiety od medycyny chińskiej byłem u niej na diecie przez 5 miesiecy do tego piłem mnóstwo zioł, stan ogolnie troche sie poprawił, kobieta twierdzila ze po 3 miesiacach bede zdrowiotki a AZS nigdy nie wroci, a tu dupa, choroba stała w miejscu a ja cierpiałem, nie wiem dlaczego ogromnie sie pociłem,poprostu nie do wytrzymania schudlem juz ponad 10 kg bo jadlem kasze jaglana + zielone warzywa, po 5 miesiacach kobieta najwyrazniej nie miala juz pomyslu co dalej ze mna zrobic, wiec dla wlasnego dobra zrezygnowałem.
Potem była jeszcze jakas wybitna dermatolog, ale oprocz masci robionych na hydrokortizonie nie byla w stanie niczego wiecej zaproponowac, pozniej jeszcze akupunktura ale to tez 500 zł wydane w błoto.
Wciąż jednak probowalem znaleźć jakas metode ktora bedzie w stanie mi pomoc bo wiedzialem, ze z ta choroba napewno nie bede chcial spedzic reszty swojego zycia, przez 20 lat bylem zdrowy wiec musze sie z tym uporac i być zdrowym dalej.
Któregos dnia znajomy rodziny powiedzial mi o suplemencie diety Transfer Factor, sam on choruje na AZS ale odkad stosuje ten preparat,jego stan diametralnie sie polepszyl. Postanowilem sprobowac, na poczatek kupilem TF Classic teraz stosuje TF tri FactorFormula.
Z poczatku wtstąpilo ostre pogorszenie ale potem zauwazylem ze ogolnie sie poprawia, ciało nie bylo juz takie wysuszone, skora przestała tak ciągnąć z suchości kiedy nie moglem wyporstowac rak ani nog do konca.
Wszystko fajnie kapsulki pomagaly ale nie wiedzialem co mam jeść czego mam nie jesc czego przestrzegoac czego unikać.
Znalazłem w internecie na forum o AZS wypowiedz dziewczyny, ktora cierpaiała na atopowe rowniez od dziecka ale od poł roku cieszy sie zdrowa skora. Skontaktowałem sie z nia i dostałem namiary na homeopate z Warszawy.
Od razu zdecydowałem sie na wizyte u niego, w czerwcu wlasnie mija 6 miesiac terapii( trafilem tam pod koniec listopada )
Jest to doktor, który ukonczyl normalne studia medyczne a teraz zajmuje sie homeopatia.
1 wizyta z tego co pamietam polegala na dlugim wywiadzie, badaniu oberonem oraz testu biorezonansem na alergie.
Dostałem diete troszke rózniąca sie od diety opisywanej przez Maliboo, poniewaz moge jesc np mieso białe, z ryb np pstraga oczywiscie w granicach rozsadku.
Co do smarowania to lekarz nie zabrania mi sie smarowac np balsamami, a to u mnie jest chyba koniecznie bo nie wyborazam sobie isc na uczelnie kiedy wstaje rano i moje cialo jest suche a skora napięta tak wiec smaruje sie rano + po kąpieli
Jeśli chodzi o proszki to biore te homeopatyczne oraz te firmy Sanum oraz Transfer Factor ktorego doktor mi nie odradzal tylko powiedzial ze jak pomaga to jak najbardziej jest wskazany.
Moj stan obecnie jest całkiem wporzadku, skora nie sypie się ze mnie tak jak kiedyś, ale niestety jeszcze dalej pozostaje sucha, zmiany nie sa juz tak czerwone, w niektorych miejscach skora ma normalny kolor a w innych jest jeszcze taka rózowawa.
CO do twarzy to nie ropieją mi juz oczy, uszy sa juz wporzadku, skora nie odchodzi z nich płatami.
Swędzenie? dalej obecne ale wyglada to troche inaczej, teraz pod skora robią mi się takie jakby kuleczki, ktore swedza, wystepuja one róznie raz na szyji raz na brzuchu, raz na rękach, innym razem pod kolanami, Ogólnie róznie, i swedza tak do wytrzymania podrapie a potem jakos tam to sie wycisza.
Generalnie jestem zadowolony z efektów, mineło dopiero poł roku, dziewczyna ktora dala mi namiarny na lekarza jest juz praktycznie zdrowa a jeszcze jeden człowiek, ktorego poznałem a nawet widzialem na zywo i ktory rowniez leczyl sie u mojego doktora wygladal na calkowiecie zdrowego, w zyciu nie powiedzialbym ze moglbyc kiedys chory na jakas dermatologiczna dolegliwosc.

Mam nadzieje ze skora sie w pelnie zregeneruje, teraz strasznie meczy mnie to ze wiekszosc ciala mam w gesiej skorce podobno nazywa sie to rogowacenie okolomieszkowe, skora jest jeszcze taka grubsza, pomarszczona średnio eleastyczna ale jak sobie porownuje ze stanem z ubieglych wakacji to niebo a ziemia, wiec jestem dobrej myśli
Fajnie, ze jest to forum, osobiscie tez pozwolilem sobie wyslac kilka maili do maliboo z pytaniami jak jej skora sie zmieniala przez te wszystkie etapy leczenia.

Pozdrawiam Wszystkich

Offline

 

#23 2012-06-02 21:43:55

Maliboo

Administrator

Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 166
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Witaj jezol24 (choć znamy się już z maili :-))

Dzięki za podzielenie się swoją historią.
Do tradycyjnej medycyny chińskiej (podobnie jak do klasycznej homeopatii Hahnemanna) mam ogromny szacunek, bo wiem, że takie leczenie potrafi zdziałać cuda (niemal dosłownie...). Wydaje mi się jednak, że są to bardzo trudne i skomplikowane terapie, wymagające dogłębnej wiedzy i ogromnego doświadczenia terapeuty. Dlatego w pewnych sytuacjach — mówię tu głównie o homeopatii, bo z TMC nie mam doświadczenia na własnej skórze — mogą po prostu nie pomagać.

Bardzo się cieszę, że obecnie widzisz poprawę — oby tak dalej!

Offline

 

#24 2012-06-02 22:05:11

Maliboo

Administrator

Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 166
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

atopka napisał:

w każdej niepokojącej mnie sytuacj, gdy coś się dzieje - mam dzwonić do mojego lekarza, bez względu na porę dnia i nocy...

I to jest dla mnie prawdziwy lekarz. Do mojej lekarki co prawda w nocy nigdy nie dzwoniłam, ale jak tylko działo się coś niepokojącego, umawiałam się na rozmowę następnego dnia.
Dostaję wiele maili od Was, w których na przykład opisujecie mi Wasz stan skóry po rozpoczęciu terapii, różne niepokojące symptomy itp. i pytacie, czy to normalne, od czego to, co poradzić... zawsze odpowiadam to samo: dzwonić do lekarza prowadzącego terapię. To on powinien Wam odpowiadać na tego typu pytania i ewentualnie przestawić leki czy dietę. Jeśli nie macie takiej możliwości (nie ma możliwości skontaktowania się z lekarzem pomiędzy wizytami) — zmieniłabym lekarza.

Offline

 

#25 2012-06-03 01:05:25

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Świadomość, że jestem w stałym kontakcie z lekarzem zwiększa moje poczucie bezpieczeństwa i wzbudza zaufanie. Po moim ostatnim MEGA OGROMNYM wysypie, z każdym dniem jest lepiej. Skóra mniej się łuszczy, mniej boli,rany powili się goją, puchną już tylko oczy, ale w znacznie mniejszym stopniu. Nawilżam się tak tylko wazeliną. W trakcie wysypu- pomimo ogromnych ran na skórze nie smarowałam się żadnymi maściami, więc gojenie jest wolniejsze, ale o ile zdrowsze!!!

Offline

 

#26 2012-06-03 01:08:51

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Jakich produktów używacie do oczyszczania twarzy? Ja używam Cetaphil, ale z chęcią spróbowałabym czegoś innego

Offline

 

#27 2012-06-03 17:52:16

 drJoint87

Użytkownik

Skąd: Biała Podlaska
Zarejestrowany: 2011-11-20
Posty: 13
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

przede wszystkim szare mydlo.

wspolczóje kiedy czytam twoje posty atopka...jak sobie przypomne pierwsze pol roku terapi to plakac mi sie chce,bylo koszmarnie i praktycznie sie nie poprawialo...
przez 8 miesiecy kilka razy dziennie i w nocy zmienialem opatrónki na nogach i rekach...zycie opieralo sie glownie na chorobie,musialem zrezygnowac z pracy...
momentami tracilem wiare,
ale caly czas bardzo malymi kroczkami idzie ku lepszemu,cos sie zmienia...

ciezka praca przed tobą...
podstawa to 100%konsekwentność  w zalozeniach terapi. oraz czas...

Offline

 

#28 2012-06-03 22:25:41

 drJoint87

Użytkownik

Skąd: Biała Podlaska
Zarejestrowany: 2011-11-20
Posty: 13
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

także głowa do góry ta choroba jest do wyleczenia;)

Offline

 

#29 2012-06-04 16:01:02

atopka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-28
Posty: 26
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Cóż poradzić, takie moje życie tyle ile żyję - 25 lat, tyle choruję, choć zdarzały się lepsze momenty ... ogólnie jestem bardzo zmęczona tym choróbskiem, ciągłym łuszczeniem, przebarwieniami, ranami.Dla mnie najgorsze jest to, że mam zmiany również na twarzy i to bardzo rozległe ale teraz zaczynam terapię, wiec muszę być silna i wierzyć, że się uda!!

Jeśli chodzi o szare mydło - posiadam takie, ale zawsze stosowałam w je gospodarstwie domowym Ale na pewno spróbuję, tylko, że do kąpieli. Nie wyobrażam sobie myć twarzy stosując wodę.. kilka razy próbowałam,nawet mineralną ale źle się to dla mnie kończyło.

Ostatnio edytowany przez atopka (2012-06-04 22:23:02)

Offline

 

#30 2012-06-11 22:08:11

Marysia

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-08-08
Posty: 85
Punktów :   

Re: Moja historia i cel tego forum

Hej,
atopka, co do wizualizacji to akurat zupełnie nie świadczy to o tym, że miałabys byc w jakimkolwiek stopniu nienormalna :-)
a że jest to rzecz skuteczna i pomaga, to ja sie tez pod tym podpisuję - świadomość i wyobrażenie sobie wielkiego syfa w sobie samym, domagającego się wciąż cukru i rosnącego na nim w siłę naprawde pomaga;-)

no i trza też czasem pomyslec, że te wszystkie strasznie drogie leki SANUM po prostu bez diety nam nie pomogą, bo jak ta flora ma wracac do normy gdy się ją zadyfia cukrem?  - ja tez mam z tym problem....

a co do mycia to ja stosuję żel alterra z rossmanna, ten bezzapachowy - no ale do tego faktycznie stosuje się wodę.

pozdrawiam i powodzenia! :-)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs. Pirovac hotele ciechocinek BoĂŽte de vitesses manuelle Opel