Wyleczona z Atopowego Zapalenia Skóry

Sam sobie odpowiedziałeś ;-) - jak najbardziej nie zaleca się przejadania, bo wazne jest i to, co jesz i to, ile tego jesz. Własnie po to, by nie przeciążać organów. Dobrze jest też, gwoli odciążenia, nie łączyc białek z węglowodanami, bo sie trawią w innym czasie. Tu cos do poczytania: http://www.apetycik.pl/teksty.php?tekst=251&kat=10

pozdrawiam! :-)

Otóż to :-)
a sniadania generalne dobrze jest jeść ciepłe
I faktycznie żadnych surowych owoców na kolację - może równiez wbrew stereotypom że to takie lekkie i niewinne, więc mozna wcinać przed snem :-)

Witajcie!
Wczoraj byłam na wizycie. Lekarz wprowadził mi kolejne leki - EXMYKEHL D4, NOTAKEHL D5, SANKOMBI D5. Nadal mam pić Alkala N oraz zażywać chloretabs i Debutir.

Stan mojej skóry powoli się poprawia, najważniejsze że goją się rany. Najbardziej uciążliwe jest łuszczenie na twarzy i szyi, co prawda znacznie mniejsze niż w czasie oraz po moim ostatnim wysypie. Denerwuje mnie też to, że w ciągu dnia skóra twarzy i szyi robi się czerwona:/ i czasami boli

Jeśli chodzi o jedzenie - nadal mam się wystrzegać cytrusów, mleka + przetwory mleczne, mięs - ale od czasu do czasu mam jeść dziczyznę, Jeśli chodzi o ryby to nie są do końca wskazane, ale tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie stwierdzić co się z nimi działo od momentu połowu, do momentu, kiedy znajdą się na talerzu. Na szczęscie mam możliwość  zakupu ryb z prywatnego chowu, który znajduje się niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Do jadłospisu mam wprowadzić różnego rodzaju rośliny strączkowe i zajadać je w sporej ilości. Mam spożywać masło klarowane, i ogólnie lekarz zalecił mi, że najlepsza dla mnie będzie kuchnia indyjska... byłam w szoku, ale jeśli to ma mi pomóc to czemu nie

Z racji wprowadzenie nowych leków, mogą być różne objawy i zmiany na skórze, oczywiście o wszystkim będę Was powiadamiać na bieżąco

Pozdrawiam!

Ostatnio edytowany przez atopka (2012-06-16 21:04:03)

Dokładnie taj jak napisałaś Marysiu - ten mój lekarz (z wizyty na wizytę) wydaje się coraz bardziej konkretny i godny zaufania.
Jeśli chodzi o chloretabs , dla zainteresowanych:

http://suplementy-kosmetyki.dbamozdrowi … nizmu.html

Masło klarowane mam zajadać też w dużej ilości, mam gotować warzywa strączkowe i solidnie polewać je tym masłem. Masło można samemu zrobić ale znalazłam producenta:

http://www.masloklarowane.pl/producent/o-firmie-2/

Opis na stronie brzmi ciekawie i zachęcająco, chyba się skuszę i zamówię, tym bardziej, że cena produktu nie jest jakaś wygórowana.

Hej, powiedzcie mi czy wy tez zauwazyliscie jakies pogorszenie tej wiosny? Wiem, ze to indywidualna sprawa ale u mnie osobiscie jest troche gorzej od jakiś 2 miesiecy nie wiem co teraz pyli ale generalnie skóra zrobila sie troche bardziej sucha i sztywna, a do tego katar i troche oczy łzawią. Z rozmowy z Maliboo wiem, ze u niej latam pogorszenie występowało a jak tam u was ?

Jezol, tak wlasnie jest z ta wiosną i pyłkami że o pogorszenie łatwo....
a trzymasz dietę grzecznie cały czas? :-)

Tez mam Sankombi, na zmianę z mucokehlem i fortakehlem. dobe leki, tylko szybko się kończą niestety....

Małe sugestie:

- myślę, że w walce z chorobą najważniejsze jest psychiczne nastawienie. Polecam Wam książkę pt. "Potęga podświadomości" Joseph Murphy - książka która nauczyła mnie pozytywnego myślenia, oraz wiary w to, że osiągnę wyznaczony sobie cel - będę zdrowa!

- w ostatnim czasie mój mąż zaczął mnie strofować i zwracać uwagę na to, że bez przerwy dotykam swojej twarzy, drapię się, zrywam złuszczoną skórę.. i wiecie co, miał racje. Po prostu wyrobiłam w sobie odruch drapania. Zaczęłam to kontrolować, i nie wiedziałam co z rękoma zrobić. Najlepiej czułam się, gdy trzymała je przy zmienionych miejscach. Spokojnie i bez popadania w stres staram się coraz mniej dotykać a przede wszystkim drapać. W zgięciach rąk skóra łuszczy się, ale nie jest juz taka czerwona. Troche trudniej z twarzą, bo jak mi się coś złuszczy to od razu mam ochotę to zdrapać, ale to skutkuje znacznym zaczerwienieniem i ranami.

- a w ramach ciekawostki - wczoraj złamałam diete.. i zemściło się to na mnie.. ojjj i to solidnie, a wiec dieta w 100% musi być!!